Ciekawe te zdjęcia, ale nie tylko dlatego, że zostały zeskanowane z analoga. Od wczoraj wypatruję oczy, żeby zobaczyć ile zostało z kliszy po 'ucyfrowieniu' zdjęcia i czy istniejąca różnica jest na tyle widoczna, że jest zauważalna gołym okiem, gdy się przegląda bezrefleksyjnie fotografie. Czy istotna różnica jest w 'fakturze' obrazu, czy też w kolorach... Kadry tutaj też mi się podobają, ale jeszcze bardziej podoba mi się seria w BW - zupełnie inny klimat i bardziej minimalistycznie.
Niestety nie da się ich powiększyć na tyle żeby można było zobaczyć ziarno.:( Niestety teraz każdy może wystylizować swoje focie z syfry na to co widac powyżej i różnica będzie ciężka lub nawet niemożliwa do zauważenia. Zdjęcia po zeskanowaniu na pewno nie tracą. Jedyne co się traci to przyjemność siedzenia w ciemni i wdychania oparów chemii :)
Ciekawe te zdjęcia, ale nie tylko dlatego, że zostały zeskanowane z analoga. Od wczoraj wypatruję oczy, żeby zobaczyć ile zostało z kliszy po 'ucyfrowieniu' zdjęcia i czy istniejąca różnica jest na tyle widoczna, że jest zauważalna gołym okiem, gdy się przegląda bezrefleksyjnie fotografie. Czy istotna różnica jest w 'fakturze' obrazu, czy też w kolorach...
OdpowiedzUsuńKadry tutaj też mi się podobają, ale jeszcze bardziej podoba mi się seria w BW - zupełnie inny klimat i bardziej minimalistycznie.
Niestety nie da się ich powiększyć na tyle żeby można było zobaczyć ziarno.:( Niestety teraz każdy może wystylizować swoje focie z syfry na to co widac powyżej i różnica będzie ciężka lub nawet niemożliwa do zauważenia.
OdpowiedzUsuńZdjęcia po zeskanowaniu na pewno nie tracą. Jedyne co się traci to przyjemność siedzenia w ciemni i wdychania oparów chemii :)